wtorek, 6 maja 2014

Przetacznik ożankowy

Zanim napiszę o alternatywach dla buczenia i warczenia kosiarką, chciałabym przedstawić pewną roślinkę.

Nie jest ani okazała, ani rzadka, ani chroniona, ani jadalna - niepozorna, pospolita, ale należy do moich ulubionych. Właśnie teraz kwitnie i można ją spotkać na każdym spacerze, na łąkach, przy drogach, na skraju zarośli, w miejscach nasłonecznionych i półcienistych, ale tylko tam, gdzie nie docierają nadgorliwe kosiarki. 

To jedna z pierwszych roślin, których nazwę poznałam po łacinie. Mama mi powiedziała, kiedy miałam kilka lat. To jest Veronica, a dokładniej - Veronica chamaedrys. Przetacznik ożankowy.

Dlaczego ją lubię? Chyba głównie za kolor kwiatów.


Ale nie tylko za kolor. Te drobne kwiatuszki w ogóle mają w sobie coś. Można na nie patrzeć w nieskończoność. Słupek, dwa pręciki. Ciemniejsze paseczki, biała obwódka i środek. Nietrwałe, po zerwaniu rośliny zaraz odpadają. Nie da się zrobić bukiecika. Trzeba podziwiać na klęczkach.



Ale kwiaty to nie wszystko. Roślina kryje w sobie jeszcze jedną niespodziankę. Bonus dla spostrzegawczych, dzięki któremu łatwo ją rozpoznać nawet po przekwitnięciu.

Na łodydze rosną dwa równoległe rządki włosków. Tylko te dwa rządki. Poza tym łodyga jest naga.


(w tle podeszwa buta mojego młodszego dziecka ;-) )

Prawda, że dziwne i niesamowite? Ktoś, kto to wymyślił, musiał mieć niezłą fantazję ;-)

Przetacznik ożankowy, Veronica chamaedrys, pospolity kwiatek, cud natury zapierający dech w piersiach.

6 komentarzy:

  1. Piękne :-) I ten kwiatek i twoje o nim pisanie.
    Czekam cierpliwie na alternatywy do kosiarek :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. wronie oczko

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna roślina. U mnie też rośnie i ... dlatego mam trawnik z wyspami :)
    Tu koniczyna biała, tu czerwona, tam się jakieś stokrotki wysiały i tak krążę z kosiarką mechaniczną, taką zwykłą pchajką...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W wielkim mieście spoźniają się w tym roku z koszeniem trawników, więc mogę podziwiać to cudo. Często też - jak u Ciebie - przemieszane z kwitnącym bluszczykiem kurdybankiem. Ale do dziś nie znałam jego (a może raczej jej) imienia. Dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię przetaczniki, różne ich odmiany. Niektóre mają mniejsze kwiatki. Kiedyś zrobiłam zdjęcie takiego najmniejszego, z pozoru prawie białego (hedrifolia). Okazało się w powiększeniu, że jego płatki mają drobne włoski połyskujące na niebiesko :)

    OdpowiedzUsuń