poniedziałek, 4 czerwca 2012

Piramida letnia

Tutaj opisywałam ogólne założenia sezonowych piramid żywienia i proponowałam piramidę wiosenną. Tymczasem przyszło lato. Na razie wczesne lato, w ogrodzie i na straganach niewiele jeszcze letnich produktów, wciąż królują wiosenne liście. Ale myślę, że można już zacząć przestawiać się na kolejną - letnią piramidę.

Wiosną - jedz liście.
Latem - jedz owoce.
Jesienią - jedz korzenie.
Zimą - jedz nasiona.


Lato jest oczywiście czasem owoców. Na razie nie ma ich wiele, jednak już od początku czerwca można objadać się kilogramami truskawek i pierwszymi, wczesnymi czereśniami. Jeszcze kilka tygodni i owoców będzie mnóstwo - malin, porzeczek, potem wczesnych jabłek - na przykład papierówek, potem wczesnych śliwek i wiśni. W ogrodzie już teraz próbować można świeżego groszku. Przyjdzie czas fasolki szparagowej, no i oczywiście tego co w lecie najwspanialsze - pomidorów, pomidorów, pomidorów. A oprócz pomidorów - cukinii, patisonów, kabaczków i wczesnych dyń, ogórków, papryki w różnych kształtach i kolorach... Późne lato to czas wielu odmian jabłek, gruszek i późnych śliwek. Raj. W lasach dojrzewają czarne jagody i czerwone borówki. 

Ale owoce to nie wszystko. Wciąż pod dostatkiem jest liści, jadalnych łodyg i kwiatów - co prawda majowa pokrzywa przestała być majowa i zrobiła się trochę włóknista, pierwsza sałata zgorzkniała i wybiła się w pędy kwiatowe, ale przecież zieleniny w ogrodzie nie brakuje. Sałatę można siać i zbierać przez cały sezon - różne odmiany, ale też inne gatunki "sałatowych" roślin liściowych - na przykład rukolę. Ogródek ziołowy właśnie teraz jest najbujniejszy, niektóre zioła można już w czerwcu zbierać i suszyć, zanim zakwitną - na przykład oregano czy tymianek. Wczesne lato to czas młodej kapustki i kalarepki, potem pojawiają się kalafiory i brokuły. Letniej zieleni na talerzu dopełnia świeża cebulka i czosnek, koperek, młody por, a także niezastąpiona botwinka, no i oczywiście natka pietruszki czy selera.


Już wczesnym latem pojawiają się młode, słodkie, soczyste korzenie. Początkowo maleńkie, cienkie, ale pełne smaku marchewki, pietruszki, buraki. Pierwsze młode ziemniaczki z koperkiem, nie obierane, delikatnie strugane z cieniutkiej skórki... Już się nie mogę doczekać. Ważne, żeby nie dać się nabrać i nie kupić importowanych "niby młodych" ziemniaków z południa, które z naszymi młodymi ziemniaczkami nie mają wiele wspólnego.

Lato nie jest raczej czasem jedzenia nasion. Pewnie, jakieś na pewno się pojawią, ale kto zapychałby się chlebem, kaszą czy fasolą, kiedy wokół tyle świeżych wspaniałości? Chyba że nasiona pojawiają się w postaci świeżej, niedojrzałej - ale takie uznałam w tej klasyfikacji za owoce.

Smacznego lata!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz